Praca nad innowacjami nie należy do najłatwiejszych. Aby wpaść na doskonały pomysł, który sprawdzi się w przypadku firmy lub danego zespołu trzeba zarezerwować sporo czasu. Nie zawsze też sprawdza się zwyczajna burza mózgów. Zazwyczaj nie przewiduje ona testowania idei, a co za tym idzie eliminowania błędów. Dodatkowo jest bardzo omylna. Pomysł z pozoru doskonały w późniejszej weryfikacji może okazać się niekorzystny, dlatego burzę mózgów warto wykorzystywać jako element bardziej złożonych działań.
Z pomocą przychodzi metoda Design Thinking, której celem jest wdrażanie innowacji do firmy. Całość to kilkuetapowy proces zaczynający się od zrozumienia problemu aż do gotowego rozwiązania. Niezależnie od tego, o jakiej branży mówimy lub jaki zespół chcemy rozwijać, ten sposób idealnie się sprawdzi jako dobra, wykorzystywana przez wielu metoda poszukiwania odpowiednich rezultatów.
Proces składa się z pięciu etapów, a każdy z nich ma poprowadzić zespół projektowy przez konkretne działania, które w efekcie pozwolą na osiągnięcie celu.
Pierwszym z nich jest empatyzacja, czyli zrozumienie potrzeb klienta/pracownika. Najważniejsze jest tutaj oderwanie się od swojego punktu widzenia i spojrzenie na świat jako osoba, której dotyczy DT. Następnie przechodzimy do formułowania problemu. Tutaj warto sięgać po sprawdzone i pomocne metody tj. “mapowanie problemu” czy “5 pytań dlaczego.” Kiedy już jesteśmy pewni, co tak naprawdę jest trudnością możemy rozpocząć proces generowania pomysłów. Na tym etapie każda idea jest dobra, dlatego warto wszystkie myśli zapisywać na karteczkach i przywieszać je na tablicy.
Dopiero po ich zgromadzeniu możemy wyselekcjonować te, które są najkorzystniejsze, cały czas biorąc pod uwagę potrzeby naszych interesantów. Przedostatni etap to budowanie prototypu. Jeżeli nasz pomysł jest rzeczą fizyczną to najlepiej będzie go zbudować (i to dosłownie), a jeśli jednak jest to coś niematerialnego można skorzystać np. z metody storyboardu. Celem tego działania jest nieustanne ulepszanie rozwiązania, które wybraliśmy. Najlepsze pomysły “jak” mogą przyjść podczas takiej “zabawy”.
Na samym końcu, kiedy mamy wszystko gotowe i nadal jesteśmy przekonani, że wybór tej idei jest najlepszy wprowadzamy ją w życie i to jest ostatni etap. Nie mamy jednak gwarancji, że nasze działania przyniosą zamierzony efekt. Być może część procesu trzeba będzie powtarzać kilka razy, aby znaleźć to, czego tak naprawdę szukamy.
Metoda Design Thinking wydłuża proces wprowadzania i wymyślania innowacji, ale dzięki usystematyzowaniu działań przynosi lepsze efekty i pozwala dogłębnie zbadać problem. Znajdzie swoje zastosowanie tak naprawdę w każdej dziedzinie. Jeżeli jednak nie masz pewności, czy Twój zespół poradzi sobie sam, możesz skorzystać z pomocy ekspertów.
-------
Zobacz więcej TUTAJ