Wielu ludzi nie lubi obowiązkowych zabaw integracyjnych przeprowadzanych w ich firmach. Nie podoba im się już samo to, że udział w nich jest obligatoryjny. Podczas zabawy stoją niezadowoleni pod ścianą i marzą o tym, by jak najszybciej wrócić do swojego miejsca pracy.
Ta sytuacja to częsty obraz w wielu firmach. Jest ona związana nie tylko z osobistą niechęcią pracownika do udziału w zabawie ale także, bardzo często z jej złą organizacją. Tymczasem, to właśnie poprzez gry i zabawy zespół integruje się najszybciej. Pracodawcy, zdając sobie z tego sprawę, często zaniedbują codzienną integrację na rzecz kilkudniowego wyjazdu. Oczywiście, są zespoły, którym odpowiada taka forma i chętnie biorą w nich udział, większość jednak, decyduje się na wyjazd wyłącznie z obawy, by nie ominęło ich coś ważnego, a w głowie cały czas krążą im myśli, o tym, że marnują czas na wygłupy zamiast odpoczywać w domu, z rodziną.
To samo tyczy się imprez integracyjnych odbywających się po godzinach pracy. Wtedy też pracownik pojawia się na nich z poczucia obowiązku, a nie z chęci dobrej zabawy. Większość osób czuje, że powinna się dobrze bawić, by nie rozczarować swojego szefa pomimo tego, że zupełnie nie ma na zabawę ochoty.
Do zadań dobrego managera zespołu należy optymalne dopasowanie gier czy zabaw do swoich pracowników. Planując integrację należy wziąć pod uwagę różne czynniki, takie jak np. wiek czy niepełnosprawność tak, by nikogo nie urazić.
Dobrze zaplanowana i dopasowana zabawa integracyjna może zdziałać w firmie cuda. Jest to szczególnie widoczne wtedy, gdy do firmy zostały przyjęte nowe osoby. Podczas zabawy łatwiej jest jej nawiązać kontakt z innymi niż wtedy gdy wszyscy są zajęci wykonywaniem swoich obowiązków. Dzięki udziałowi w zabawie nowy pracownik może dać się poznać jako osoba miła i sympatyczna co sprawi, że szybciej zostanie zaakceptowana przez nowy zespół.
Zabawy warto przeprowadzać także w zgranym już, stałym zespole. Dbanie o dobre relacje miedzy pracownikami przekłada się bezpośrednio na pracę i wydajność całej firmy. Podczas udziału w zabawie pracownicy mają chwilę, by odetchnąć i znów spojrzeć na swoich kolegów, jak na ciekawych, miłych ludzi, z którymi warto pracować - podpowiada Weronika Sierant, Specjalista ds Rekrutacji w firmie Smart MBC.
Biorąc pod uwagę niechęć pracowników do kilkudniowych wyjazdów, firmy coraz częściej decydują się na zastąpienie ich niedługimi, cotygodniowymi lub comiesięcznymi zabawami. Nawet kilkunastominutowe zabawy w kalambury potrafią sprawić, że pracownicy, którzy do tej pory nie mieli okazji zamienić ze sobą słowa, nagle świetnie się dogadują i wspaniale współpracują prowadząc swoją drużynę do zwycięstwa.
Dlaczego cyklicznie odbywające się zabawy są lepsze niż kilkudniowe wyjazdy raz w roku? Ponieważ dają one możliwość stałej, ciągłej integracji. Jednorazowy wyjazd najczęściej nie jest w stanie naprawić nie najlepszych stosunków między pracownikami jeżeli konflikt między nimi narastał już od jakiegoś czasu.
W każdej firmie warto pomyśleć o stałej formie integracji między pracownikami. Dobrym dniem na przeprowadzanie nawet krótkich zabaw jest piątek, kiedy skupienie na pracy jest mniejsze niż w inne dni tygodnia, a myślami jest się już przy nadchodzącym odpoczynku. Dobrze jest wykorzystać tę luźniejszą atmosferę, by zespół coraz lepiej się znał, lubił i co najważniejsze, efektywnie współpracował.